08/02/2024

Tłusty Czwartek

Aktualność

W Polsce Tłusty Czwartek obchodzony jest w czwartek przed Środą Popielcową. W tym roku 2024 wypadnie on 8 lutego. Tego dnia w Polsce spożywa się duże ilości pączków, faworków, chrusty, róż faworkowych i wszystkiego, co słodkie, aby rozpocząć pożegnanie karnawału, tego dnia wolno odejść od diety i zjeść wiele pączków, które są rodzajem kulki zakonne wypełnione różnymi słodyczami, polewane cukrem i kawałkami skórki pomarańczowej oraz czekoladą. W starożytności symbolem szczęścia było znalezienie migdała w pączku, dziś mówi się, że aby mieć szczęście, trzeba zjeść przynajmniej jednego pączka w tłusty czwartek.

JAKIE JEST POCHODZENIE PĄCZKÓW?


Pączki znane są w Polsce co najmniej od średniowiecza. Jej ciasto udoskonalono, czyniąc je lżejszym, gąbczastym i bardziej wytrzymałym, dzięki wpływom francuskich kucharzy, którzy przybyli do Polski za panowania Augusta III.
Istnieje również wersja, która mówi, że austriacka dama, pani Krapf, jako pierwsza w 1683 r. usypała stos pączków dla polskiego króla Jana Sobieskiego III i jego armii (w tym jego polskiej skrzydlatej husarii), kiedy wyzwolili Wiedeń i cały kontynent przed zagrożeniem osmańskim. Tylko te pączki nie były słodkie i puszyste, robione były z cięższego ciasta i podawane z boczkiem.

W „DZIEŃ PĄCZKA” DALEKO I CZAS TEMU…


W starożytnej Polsce bogaci jadali wykwintne dania i wyśmienite wina, chłopi zaś jadali zimną nogę, kiszkę i kiełbasę z kapusta (bigos), które towarzyszyło im z piwem i najtańszą wódką dostępny. Jakie szczęście, że wtedy nie było badań alkomatem!
W tym okresie zapusty, czyli „sezon karnawałowy”, osiągają swój szczyt. Choć obie grupy różniły się klasą i stopniem fińskości. Z bogatymi gospodarzami eleganckich balów w spektakularnych rezydencjach i wieśniakami świętującymi w wiejskiej karczmie, łączyło ich coś… pączki, które spożywano w dużych ilościach.

Chcesz przepis na pączki w Tłustym Czwartku?

Składniki:
500g mąki 0000
100 g miękkiego masła
5 żółtek
50 g świeżych drożdży
100 ml ciepłego mleka
100 g cukru
1 łyżka esencji waniliowej
1 szklanka wódki
1 szczypta soli
250 gr dżemu malinowego lub dżemu z pigwy.
2 litry olej do smażenia
50 gr niewyczuwalnego cukru do posypania. Zwykły cukier też działa.

Przygotowanie:
W małej misce umieszczamy drożdże, dodajemy łyżkę cukru, łyżkę mąki i odrobinę ciepłego mleka. Kiedy biszkopt się uformuje, zaczynamy pracować z resztą składników.

Do bardzo dużej miski wsypujemy mąkę, pośrodku robimy dziurę, w którą wkładamy przygotowany wcześniej biszkopt. Odbierz trochę mąki z boków i zacznij dodawać żółtka, cukier, esencję waniliową i ciepłe mleko, zawsze delikatnie ujmując mąkę. To moment, w którym możemy dolać kieliszek alkoholu. Następnie dodajemy masło i na koniec sól. Powinno być bardzo gładkie i miękkie ciasto.

Pracujemy na lekko posypanym mąką stole, aby nie stał się bardzo twardym domem. Ugniata się go długo. Bułkę włożyć do miski, którą można posmarować masłem, aby ciasto dobrze zatrzymywało wilgoć i nie wysychało.

Zostawiliśmy ją w ciepłym miejscu do wyrośnięcia, gdy podwoi swoją objętość, odstawiamy ją z powrotem na oprószony mąką blat, odsączamy z niej trochę gazu i tym samym zmniejszamy objętość bułki. Rozprowadzamy je patyczkiem i rozciągamy ciasto do grubości od 5 do 7 mm, wycinamy krążki o średnicy około 7 cm. Na środek każdego kładziemy porcję cukierka i przykrywamy drugim krążkiem, bardzo dobrze dociskając brzegi. (Niektórzy malują krawędzie białkiem jaja, aby mieć pewność, że się nie rozpękną.)

Następnie kładziemy je na natłuszczonej blasze do ponownego wyrośnięcia. Gdy już znacznie zwiększą swoją objętość, bardzo dobrze jest je odstawić na zimno, aby podczas gotowania nie straciły kształtu.

Gotowanie:
Smażymy na oleju, najlepiej słonecznikowym, ale może to być olej i tłuszcz lub olej uwodorniony, który bardzo dobrze komponuje się ze smażeniem.

Na początku olej nie powinien być bardzo gorący, ponieważ na opakowaniach utworzyłaby się skorupa, a drożdże utknęłyby w nich i nie mogły się rozwinąć. Rezultatem będą placki przypalone na zewnątrz i surowe w środku. W trakcie smażenia obracamy je tak, aby równomiernie się zarumieniły.

Wyjmuje się je, umieszcza na chłonnym papierze i posypuje cukrem. I nie ma nic więcej do powiedzenia ani zrobienia, więc przygotuj pysznego towarzysza, który będzie Ci towarzyszył i…
smacznego!