Ceremonia otwarcia
Aktualności
‘Wraz z inauguracją bezpłatnych kuchni dla imigrantów Stowarzyszenie “Dom Polski”, będące federacją Towarzystw Polskich w Republice Argentyńskiej, realizuje kolejną część programu nakreślonego statutowo, współpracując jednocześnie z władzami walka z bezrobociem i brakiem środków, które dotykają wielu ludzi.
„W ceremonii otwarcia, która odbyła się z największą prostotą, wzięło udział wiele osób, a panowie Adolfo Marczewski i Estanislao Pyzik, odpowiednio prezes i były prezes, wypowiadali się w imieniu Stowarzyszenia, a także dziękując za wysiłek ww. organizacji w obronie swoich rodaków wypowiedział się minister RP dr Ladislao Mazurkiewicz, osoby, które przewodniczyły pierwszemu posiłku”.
Muszę zaznaczyć, że we wspomnianej jadalni codziennie obiady i kolacje przyjmowało ponad czterysta osób, a rząd generała Uriburu zażądał, aby wspomniana organizacja interweniowała w organizację bezpłatnych kuchni Nowego Portu.
Choć społeczeństwa polskie były pierwszymi kamieniami milowymi wymiany kulturalnej i duchowej między Rzecząpospolitą Argentyńską a Polską, od dawna odczuwana jest potrzeba organizacji, której głównym celem byłaby intensyfikacja wspomnianego ruchu.
Brak ten uzupełnił założony w 1934 roku Argentyńsko-Polski Instytut Kultury, pod którego auspicjami redagowałem pierwszą książkę i którego sekretariat przez wiele lat sprawowałem od dnia jego założenia.
W ciągu kilku lat istnienia Instytut zorganizował kilka wydarzeń i brał czynny udział w innych, które skłaniały do wzajemnego poznania obu krajów.
W pierwszej kadencji przewodnictwo w Instytucie sprawował ówczesny minister dr Ladislao Mazurkiewicz, dr Eduardo Crespo, pod którego przewodnictwem Instytut podejmował liczne i bardzo udane inicjatywy, a na koniec niedawno zmarły inżynier Domingo Jungle.
Jej założycielami są wybitni ludzie tej wielkiej Rzeczypospolitej, związanej tyloma więzami uczuciowymi z Polską.
Wystarczy przytoczyć zmarłych współpracowników: dr Marcelo Torcuato de Alvear, dr Roberto M. Ortiza, dr Vicente S. Gallo, dr Octavio Pico, generała Camilo Idoate, a także kilku innych: dr Ernesto Boscha, prałaci Miguel de Andrea i Essandi, generałowie Francisco Medina, Ángel Zuloaga, admirał Hermelo Ricardo, Marzos Zar, lekarze Saavedra Lamas, Enrique Gil, Martín Doello Jurado, Felipe Senillosa, Norberto Láinez, Carlos Robertson Lavalle, Carlos Anred Alberto i Gue wielu inni, będąc duszą tego zbliżenia. Argentyńsko-polski lekarz Jorge Castro Nevares, jeden z inicjatorów i założycieli Instytutu. A jeśli mówię o fundatorach, nie mogę pominąć innej postaci – Don Carlosa Kraczkiewicza – ówczesnego konsula i sekretarza poselstwa RP, który podpisał akt erekcyjny i obdarzył pomysł całym swoim poparciem i sympatią.
Muszę podkreślić, że wybór ministra Mazurkiewicza na pierwszą prezydenturę powstałego Instytutu nie był aktem kurtuazji wobec dyplomaty z zaprzyjaźnionego kraju. Postępując w ten nietypowy sposób – jako że dyplomaci zagraniczni, ze względu na swoją szczególną sytuację, nie mogą sprawować przewodnictwa w stowarzyszeniach, kołach itp. – chcieli podkreślić wielką sympatię, jaką jego osoba cieszyła się wśród społeczeństwa argentyńskiego, które uważało go za kogoś z ten kraj. Kilku uczestników wyraziło się w tym duchu w akcie założenia Instytutu. A że tak było, wystarczy przytoczyć artykuł, który pojawił się w jednym z wieczornych dzienników Stolicy Federalnej, na kilka dni przed wyjazdem dr. Mazurkiewicza do Polski, kiedy to z rozkazu swojego rządu został przydzielony do innego pozycja.
La Razón powiedział wtedy: „Apostille do życia narodowego. Przyjaciel odchodzi.”
„W ostatnich dniach kwietnia opuści Buenos Aires, by objąć nowe stanowisko dyplomatyczne, ministra Polski, dr Ladislao Mazurkiewicza. Zauważy jego nieobecność w kraju. Jest dobrym przyjacielem Argentyny, który w ten sposób przerwie swój bezpośredni związek z naszym życiem, naszymi zainteresowaniami i nadziejami, chociaż nadal będzie łączył go z nami żywa wzajemna sympatia, która jest szczęśliwym balansem jego występu w Buenos Aires. Twój przypadek nie jest zbyt powszechny. Dr Mazurkiewicz był kimś więcej niż zwykłym dyplomatą, ciekawym, uważnym i wnikliwym obserwatorem argentyńskiej rzeczywistości. Jeśli Polska jest mu winna wybitne zasługi w zacieśnianiu więzi handlowych łączących oba kraje, to Argentyna zawdzięcza mu wiele w szczególnym i bardzo wartościowym porządku; Był doradcą i współpracownikiem naszych władz w niejednej delikatnej, trudnej sprawie, jednej z tych, które przeszły pod wnikliwą obserwacją polskiego ministra i mogłyby przybrać dla kraju nieprzyjemny obrót, gdyby nie uczciwa życzliwość kogoś, kto nie czuł się jak przechodzień w Buenos Aires, ale członek argentyńskiego społeczeństwa.
„Urugwaja jest ponadto żoną tego dobrego przyjaciela, który wyjeżdża. Nie ma co dodawać, żeby opinia publiczna zrozumiała, że ten, kto zapowiada swój wyjazd, jest nie tylko ministrem z Polski; jest „ministrem Polski” konnaturalizowanym z nami przez czternaście lat serdecznego współistnienia”.
Pod patronatem Instytutu wystawa grafik polskich artystów odbyła się w Palais de Glace i została zainaugurowana przemówieniem na temat okoliczności wygłoszonym przez dyrektora Narodowego Muzeum Sztuk Pięknych p. Atilio Chiappori, wiceprezesa Instytutu; promował wystawę malarstwa wybitnych artystów Adama i Tadeo Styki w Galerii Witcomb; autorstwa artystki Heleny Teodorowicz Karpowskiej; zabawiał polskiego dziennikarza i pisarza Conrado Wrzosa; zaopiekowała się szachistami, którzy przybyli na międzynarodowy turniej rozgrywany w stolicy federalnej. Pod patronatem instytutu prezes P.E.N. Polski klub Juan Parandowski, którego przy tej okazji przedstawił prezes Instytutu dr Eduardo Crespo.
28 maja 1943 r. Instytut zorganizował akt w hołdzie wielkiemu polskiemu astronomowi Mikołajowi Kopernikowi z okazji 400-lecia jego śmierci, o którego twórczości przemawiał uczeń wielkiego Flamarión, Don Ernesto de la Guardia, mówcę przedstawia ówczesny prezydent inżynier Domingo Selva.
Akt główny został wypromowany przez wybitnych ludzi nauki, którym przewodniczył dr Carlos Saavedra Lamas, rektor Uniwersytetu w Buenos Aires; dr Alfredo L. Palacios z Uniwersytetu La Plata; dr Gonzalo Bosch, prezes Argentyńskiego Towarzystwa Naukowego, w którego salach odbyła się uroczystość akademicka; dyrektorzy obserwatoriów astronomicznych w La Plata, inżynier Félix Aguilar i Kordoby, dr Enrique Gaviola; Pułkownik Baldomero Biedma z Wojskowego Instytutu Geograficznego oraz inne wybitne osobistości związane z astronomią, meteorologią, geografią i tym podobne.
Zwieńczeniem tych uroczystości była tablica pamiątkowa umieszczona w jednym z budynków przy ulicy, która nosi imię naszego rodaka, aktu, podczas którego RP Juan Busolino, dyrektor Obserwatorium San Miguel i autor wielkiego dzieła o życiu i twórczości polskiego astronoma.
Instytut przestrzegał wszystkich aktów i hołdów dokonywanych ku pamięci wielkiego myśliciela argentyńskiego dr. jak ta, która odbyła się 25 maja 1965 r. na Plaza Lorea, w stulecie wydarzenia zorganizowanego w Buenos Aires na cześć narodu polskiego.
Po bardzo owocnej prezydencji, którą sprawował dr Jorge Castro Nevares, jeden z założycieli Instytutu, dr Manuel Ordóñez objął przewodnictwo w Instytucie, co bez wątpienia doprowadzi do stałej i aktywnej współpracy argentyńsko-polskiej’.
Źródło: „Polacy w Republice Argentyńskiej i Ameryce Południowej. Od roku 1812”, z
Stanisław P. Pyzik
Transkrypcja: Honorio Szelagowski
Dyrektor Prasowy CiPol