Rywalizacja potentatów i kryzys suwerenności
Aktualności
Następcą Władysława IV został jego brat Juan Casimiro, który poślubił owdowiałą królową Luisę Maríę de Gonzaga, której talent i ambicja zapewniły jej wielką przewagę nad królem i rządem.
Jeszcze przed elekcją Jana Kazimierza Kozacy z pomocą Tatarów pokonali wojska polskie w Żółtych Wodach, Korsuniu i Piławcach. Powstanie rozszerzyło się na całą Ukrainę, gdzie Kozacy zaczęli kłaść podwaliny pod własne państwo. Próby pokojowego uregulowania konfliktu przez króla i kanclerza Jerzego Ossolińskiego nie powiodły się. Dopiero po nieudanym oblężeniu Zbaraża przez Kozaków i nierozstrzygniętej bitwie pod Zborowem doszło do porozumienia, w którym Polska uznała władzę Chmielnickiego na Ukrainie. W 1651 r. wznowiono działania wojenne, a Kozacy i Tatarzy zostali pokonani w trwającej trzy dni bitwie pod Beresteczkiem, po której podpisano mniej korzystny dla Kozaków traktat w Białej Cerkwi. Nowa wojna i zwycięstwo Kozaków pod Batohem doprowadziły w 1653 r. do zawarcia kolejnego traktatu pod Żwańcem, który przywracał warunki traktatu zborowskiego.
Szukając poparcia w innych krajach, Chmielnicki podpisał w 1654 r. w Perejasławiu traktat z carem Rosji, na mocy którego został protektorem Ukrainy. Traktat ten miał dwa bezpośrednie skutki: wojnę rosyjsko-polską i porozumienie Rzeczypospolitej z Tatarami. Wojna o Ukrainę, podczas której Moskwa w pewnym momencie okupowała prawie całe Wielkie Księstwo Litewskie, została przerwana pokojem w 1656 r., gdyż Rosja nie chciała ułatwiać Szwedom zwycięstwa. W 1655 roku król Szwecji Karol Gustaw najechał Polskę w celu całkowitej dominacji nad wybrzeżem Bałtyku. Polska była wyczerpana poprzednimi wojnami i słabo przygotowana do nowej wojny, do czego należy dodać niezdecydowanie części szlachty i wielu magnatów sprzeciwiających się Juanowi Kazimierzowi, gotowych podporządkować się Karolowi Gustavo, gdyby ten uznał prawa szlachty. Zgromadzona w Ujściu szlachta wielkopolska poddała się Szwedom bez oporu, a Janusz i Bogusław Radziwiłłowie uznali w Kiejdanach panowanie szwedzkie nad całą Litwą. Szlachta innych prowincji poszła za tym przykładem i wiele sejmików prowincjonalnych uznało autorytet Carlosa Gustavo. Wojska królewskie skapitulowały po kilku bitwach, a Jan Kazimierz schronił się na Śląsku. Przed końcem 1655 r. szwedzki „potop” (pod tą nazwą przeszedł do historii) rozlał się na prawie całe terytorium Rzeczypospolitej, które nie było okupowane przez Rosję i Kozaków.
Grabieże i przemoc, jakiej dopuścili się protestanccy najeźdźcy, szybko wywołały zbrojny opór szlachty, chłopów pańszczyźnianych i mieszczan. Wieść o bohaterskiej obronie częstochowskiego klasztoru rozeszła się po całym kraju i dodała Polakom otuchy. Juan Casimiro wrócił do Polski i uzyskał poparcie prawie wszystkich tych, którzy wcześniej przyjęli Carlosa Gustavo. Król powierzył dowództwo nad wojskami hetmanowi Stefanowi Czarnieckiemu i stopniowo szala zaczęła przechylać się na korzyść Polaków.
W 1656 roku Carlos Gustavo uzyskał poparcie elektora brandenburskiego Federico Guillermo i wygrał trzydniową bitwę warszawską, ale ten chwilowy sukces nie mógł poprawić sytuacji militarnej Szwedów. Carlosowi Gustavo udało się także dojść do porozumienia, które przewidywało podział Polski między Szwecję, Brandenburgię, Siedmiogród i Kozaków, Bogusław Radziwiłł musiał uzyskać część Litwy jako niezależne księstwo. Konsekwencją tego porozumienia był niszczycielski najazd na Polskę księcia Siedmiogrodu Jorge Rakoczego (1657). W tym czasie Austria i Dania przystąpiły do wojny ze Szwecją. Wówczas elektor brandenburski porzucił Szwedów, w zamian za co Juan Kazimierz musiał przyznać mu zwierzchnictwo nad Prusami Książęcymi. W 1660 r. za pośrednictwem Francji podpisano pokój oliwski, który przywrócił Polsce jej przedwojenne granice. Konsekwencje tego konfliktu były katastrofalne, populacja została znacznie zmniejszona, miasta splądrowane, a gospodarka zrujnowana.
Choć „potop” się skończył, na wschodniej granicy wybuchał nowy konflikt. Jan Wyhowski, następca Chmielnickiego, złamał traktat perejasławski w 1658 r. iw Hadziaczu podpisał z Polską układ, na mocy którego miało powstać księstwo ruskie, które jako trzeci członek integrowałoby państwo polsko-litewskie. Jednak większość ludności Ukrainy odrzuciła układ z Rzecząpospolitą i wznowiono konflikt polsko-rosyjski, zakończony w 1667 r. Dnieprem i Kijowem. Granicę tę usankcjonował w 1636 r. pokój Grzymułtowskiego.
Klęski wojenne zaostrzyły wewnętrzny kryzys polityczny w Polsce. W 1652 r. po raz pierwszy sejm został rozwiązany w wyniku sprzeciwu jednego posła, ustanawiając tym samym prawo liberum veto (łac. wolny, sprzeciwiam się).
Juan Casimiro i Luisa María zaproponowali wprowadzenie ważnych reform instytucjonalnych: usprawnienie systemu sejmów, ustanowienie stałych podatków, wzmocnienie władzy wykonawczej i wyznaczenie następcy (był to Francuz Eugeniusz de Enghien, książę Condé). Opozycja odmówiła przyjęcia tych planów i gdy jej przywódca, hetman Jerzy Lubomirski, został skazany na wygnanie, zbuntował się (1665-1666) przy milczącym poparciu Austrii. Mimo klęski wojsk królewskich pod Mątwami powstańcy zostali ostatecznie zmuszeni do kapitulacji, jednak projekty reformatorskie Jana Kazimierza zostały definitywnie anulowane. Po śmierci królowej w 1668 r. Jan Kazimierz abdykował i udał się do Francji, gdzie zmarł w 1672 r. Wraz z nim nastąpiło wyginięcie polskiej linii Wazów, będącej kontynuacją dynastii Jagiellonów.
Podczas elekcji podjęto hasło wyboru króla polskiego, koronującego Michała Korybuta Wiśniowieckiego, syna hetmana Jeremiego Wiśniowieckiego, znanego z wypraw przeciwko Kozakom. Niezdolność i brak rozsądku politycznego nowego króla (1669-1673) uczyniły z niego marionetkę w rękach popierających jego wybór magnatów partii proaustriackiej. Rzecznikiem opozycji o nastawieniu profrancuskim był hetman Juan Sobieski.
W 1672 r. sułtan Mehmed IV najechał Republikę. Kiedy w jego ręce wpadła twierdza Kamieniec Podolski, narzucił Polakom upokarzający traktat buczacki, na mocy którego Turcja uzyskała Podole, Kijów i doroczną daninę od Polski. W następnym roku Sobieski pokonał Turków pod Chocimiem, ale nie zmieniło to warunków traktatu. Zwycięstwo Chocimia dało Sobieskiemu tron Polski po śmierci jego przodka.
Jan III Sobieski (1674-1696) wyróżniał się geniuszem wojskowym i talentem politycznym. Celem jego polityki było skoncentrowanie trwałego pokoju z Turcją i odebranie Brandenburgii Prus Książęcych, za co podpisywał indywidualne traktaty z Francją (1675) i Szwecją (1677), ale z tych ambitnych projektów musiał zrezygnować w r. wobec nasilenia się konfliktu z Imperium Osmańskim. W 1676 r. podpisano traktat z Portą, który zwracał prawy brzeg Dniepru Polsce, ale zagrożenie tureckie nadal ciążyło Rzeczypospolitej i wobec tego, że większość szlachty była przeciwna zbliżeniu z Francją i Szwecji Sobieski został zmuszony do zmiany planów politycznych i przyłączenia się do Habsburgów.
W 1683 r. Rzeczpospolita sprzymierzyła się z Austrią i przybyła z pomocą Wiedniu obleganemu przez ogromną armię Kara Mustafy. Sobieski objął dowództwo nad oddziałami chrześcijańskimi i 12 września 1683 r. odniósł wspaniałe zwycięstwo nad Turkami, do czego decydująco przyczyniła się błyskotliwa szarża husarii polskiej. Bitwa pod Wiedniem była ostatnim wielkim sukcesem militarnym szlacheckiej Republiki i zahamowała ekspansję Turcji w Europie. W 1684 r. Polska zgodziła się na sojusz antyturecki i kontynuowała wojnę, która trwała aż do śmierci Jana III.
Sobieski, jak wielu jego poprzedników, dążył do konsolidacji władzy królewskiej i powstrzymania magnackich intryg, nie udało mu się jednak ujarzmić opozycji, której głównymi przedstawicielami w Koronie byli prymas Michał Radziekowski i marszałek Estanislao Heraclio Lubomirski. , podczas gdy na Litwie prowadzili ją potentaci Pac i Sapieha. Arystokratyczna opozycja została dodatkowo ośmielona przez intrygi obcych mocarstw. Niepowodzenia w polityce wewnętrznej zniechęciły króla do tego stopnia, że w ostatnich latach życia stracił wszelką inicjatywę.
Z rywalizacji o tron polski po śmierci Jana III Sobieskiego zwyciężył elektor saski Fryderyk August, choć wybrany przez mniejszość, podczas gdy większość sejmowa opowiedziała się po stronie francuskiej. Książę Ludwik. z Conti. Elektor Saski miał poparcie Austrii i Rosji i wyprzedził swojego rywala, koronując się na Augusta II. Celem, do którego dążył August Mocny (tzw. ze względu na ogromną siłę fizyczną) w okresie swego panowania (1697-1733) było ustanowienie w Polsce monarchii absolutnej i dziedzicznej. W 1699 r. traktat karłowicki zwrócił Polsce ziemie zajęte przez Turcję od traktatu buczackiego.
August II sprzymierzył się jako elektor Saksonii z Rosją i Danią w nowej wojnie ze Szwecją, która trwała od 1700 do 1721 roku. W 1702 roku Karol XII, król Szwecji, najechał Polskę. Większość szlachty pozostała wierna Augustowi i przyłączyła się do jego obrony w konfederacji sandomierskiej, część zaś szlachty opowiedziała się po stronie Szwedów. W 1704 r. przeciwnicy Augusta Mocnego ogłosili jego detronizację i wybrali na jego miejsce magnata Stanisława Leszczyńskiego, który jednak nie mając własnej armii, był całkowicie zależny od Szwecji. Odkąd zwolennicy legalnego monarchy podpisali porozumienie pokojowe z carem Piotrem I zezwalające wojskom rosyjskim na działania na terytorium Rzeczypospolitej, kraj miał teraz dwóch królów i dwóch obcych protektorów. W 1706 r. do Saksonii wkroczyli Szwedzi, a August II został zmuszony do abdykacji z tronu polskiego, który odzyskał w 1709 r., kiedy Karol XII został pokonany przez Piotra I pod Połtawą.
Nadużycia wojsk saskich w Polsce doprowadziły w 1715 r. do buntu konfederacji tarnogrodzkiej, przy milczącym wsparciu Rosji. Konfederacja była skierowana przeciwko królowi, ale była też ostatnim zrywem średniej szlachty, by odzyskać utracone wpływy polityczne na korzyść arystokracji. Wojna domowa zakończyła się porozumieniem kompromisowym podpisanym w Warszawie za pośrednictwem Rosji (1716) i sejmem „niemym” z 1717, w którym posłom nie pozwolono zabierać głosu w obawie, że jakieś „liberum veto” unieważni układ . Dieta „niemowa” trwała jeden dzień i potwierdzała zależność od Rosji, która stała się gwarantem swobód szlacheckich. Mimo że reformy fiskalne i wojskowe zatwierdzone w 1717 r. były bardzo niewystarczające, to jednak ich realizacja przez ponad pół wieku napotykała na różnego rodzaju przeszkody.
Podczas gdy Rzeczpospolita przestała odgrywać aktywną rolę w polityce międzynarodowej, wraz z nią rosło w siłę Imperium Rosyjskie i Królestwo Prus, proklamowane w 1701 r., obejmujące tereny Prus Książęcych i Brandenburgii, oddzielone Prusami Królewskimi i częścią Wielkopolski, która w przyszłości miała być pierwszą ofiarą ekspansjonistycznych apetytów nowego państwa. Ale projekty rozbiorów Polski miały swój początek nie tylko na obcych dworach, ale i w samej stolicy Polski, gdyż August II chciał umocnić swoją władzę i zapewnić sukcesję synowi nawet za cenę ustępstw terytorialnych na rzecz państw że pomogą ci w biznesie. Jeśli nie doszło wówczas do rozbioru Polski, to tylko dlatego, że Rosja nie chciała dopuścić do wzrostu Prus kosztem Rzeczypospolitej. Ale trzy sąsiednie państwa zgodziły się, że w Polsce należy zachować absolutne swobody szlachty, aby kraj nie podniósł się z politycznej klęski. W 1732 r. Rosja, Austria i Prusy podpisały tajny traktat dotyczący Polski, zwany „paktem orłów czarnych” (nawiązujący do herbów trzech państw).
Można powiedzieć, że od szwedzkiego „potopu” kraj ten przeżywał permanentny kryzys gospodarczy spowodowany następstwami wojen. Względne ożywienie osiągnięte po pół wieku zostało zniweczone przez zniszczenia wojny północnej (1700-1721). Prawie wszystkie miasta upadły. Gospodarka wiejska, oparta na przymusowej pracy chłopów pańszczyźnianych, również przeżywała kryzys. Nieludzki wyzysk chłopów pańszczyźnianych, którzy stanowili dwie trzecie ludności, doprowadził do buntów przeciwko szlachcie.
W teorii Rzeczpospolita była nadal demokracją szlachecką, choć w praktyce władzę dzierżyła niewielka grupa magnatów. Ci wielcy arystokraci zawdzięczali swoją pozycję rozległym majątkom, swoim prywatnym armiom i wielu biednym hidalgos, od których byli zależni. Rodziny arystokratyczne rywalizowały o władzę w prowincjach i w Republice, partie, które się wokół nich ciążą, były bardzo zróżnicowane pod względem liczby i orientacji, w zależności od okoliczności, ale ci, którzy opowiadali się za rozszerzeniem i tak już nielicznych uprawnień króla, zawsze byli w mniejszość. Średnia szlachta była w większości przeciwna jakimkolwiek zmianom instytucjonalnym. Zarówno dwór, jak i różne grupy magnackie szukały wsparcia za granicą.
Arystokracja zajmowała wszystkie urzędy i dobra publiczne, które w innych czasach były królewskie iz których dochody były przeznaczone na administrację państwową. Ministrowie mianowani przez króla byli dożywotni iw praktyce przed nikim nie odpowiadali. W tym tort wzięli hetmani, których siła polityczna była już prawie równa królowi. Sejm był nieskuteczny z powodu nadużywania liberum veto, do którego uciekali się nie tylko posłowie związani z magnatami, ale także przekupieni przez obce mocarstwa. Jedną z konsekwencji upadku sejmu było zwiększenie uprawnień sejmików wojewódzkich, które ustalały podatki lokalne i rekrutowały własne wojska. Te rządy prowincji, posłuszne potentatom regionu, zostały znacznie osłabione przez „dietę niemową”, która zmniejszyła ich uprawnienia podatkowe i odebrała im uprawnienia militarne.
Nieokiełznana władza magnacka, rozciągnięta nawet na sądy, przyczyniła się do rozpadu instytucji publicznych i powszechnego bezprawia. Szlachta zazdrośnie broniła swojej „złotej wolności”, której szczytowym wyrazem było niezbywalne prawo do elekcji królów i liberum veto. Jedną z fundamentalnych zasad tej ideologii była równość wszystkich członków stanu szlacheckiego. Im większe były nierówności królewskie, tym większą wagę przykładano do pozorów równości i poza tytułami dawnych dynastii litewskiej i ruskiej nie uznawano żadnych tytułów arystokratycznych. Jednak w s. XVIII były coraz liczniejsze rody arystokratyczne, które uzyskiwały tytuł hrabiego papieża lub cesarza germańskiego. Szlachta była głęboko przekonana o wyższości ustroju społeczno-politycznego Rzeczypospolitej i przez długi czas kultywowała tę narodową megalomanię, odnoszącą się wyłącznie do własnego stanu. Uważał również, że istnienie jego państwa i nienaruszalność jego granic odpowiada interesom państw graniczących.
W tych warunkach potęgowano ksenofobię opartą na przekonaniu, że wszystko, co obce, może szkodzić obyczajom i ustrojowi narodowemu, obawiając się przede wszystkim „plagi tyranii”, która mogła nadejść z innych krajów.
Cała ta ideologia polityczna iw ogóle kultura szlachecka tego okresu jest tym, co znane jest w polskiej historii pod nazwą „sarmatyzmu”. Nurt ten pojawił się już w „złotym wieku”, ale w pełni rozkwitł pod koniec w. XVII i przez cały w. XVIII. Przejawiało się to w tradycjonalistycznych i konserwatywnych zwyczajach szlacheckich, w skłonności do przepychu z wieloma cechami orientalnymi oraz w zamiłowaniu do wystawnych bankietów, co dobrze streszczało ówczesne powiedzenie: „Panujący królu saski, jedz , pić i poluzować pas”. Ten styl życia szlachty kontrastował z biedą wieśniaków i opuszczeniem miast.
W drugiej połowie s. W Polsce zaostrzyła się XVII nietolerancja katolicka. W 1658 r. edykt sejmowy wypędził arian z kraju, inny edykt z 1733 r. zakazał dysydentom sprawowania urzędów publicznych. Triumfująca kontrreformacja zepchnęła heterodoksów na margines wspólnoty narodowej, głosząc, że Polak jest katolikiem. Jednym z czynników najbardziej stymulujących tę nietolerancję były szkoły jezuickie, w których uczyła się większość młodych szlachciców. Mesjańskie przekonanie, że Polska wypełniła świętą misję „anternumure chrześcijaństwa”, było wówczas powszechne, choć traktat karłowicki pozbawił tę opinię jakiejkolwiek realnej podstawy.
Triumf kontrreformacji i sarmatyzmu wpłynął negatywnie na działalność kulturalną i intelektualną oraz ograniczył kontakty kulturalne z innymi krajami Europy. Jednak kultura polska przez długi czas wywierała wpływ na Mołdawię i Rosję. Po śmierci Augusta II sukcesja Polski była powodem wojny. W 1733 r. zdecydowana większość elektoratu opowiedziała się za Estanislao Leszczyńskim, którego popularność znacznie wzrosła od czasów wojny północnej i który miał poparcie Francji (jego córka Maria de él była żoną Ludwika XV). Ta próba położenia kresu ingerencji sąsiednich mocarstw została udaremniona przez zbrojną interwencję Rosji na rzecz kandydata wybranego przez przekupioną mniejszość wyborców, syna zmarłego monarchy. Leszczyński schronił się w obleganym przez wojska rosyjskie Gdańsku, aż pozbawiony wszelkiej pomocy musiał wyjechać do Francji. W 1736 Stanisław Leszczyński zrzekł się pretensji do tronu polskiego i otrzymał w zamian dożywotnie Księstwo Lotaryngii, gdzie zmarł w 1766.
Królem Polski pozostał August III (1734-1763), który w przeciwieństwie do ojca był władcą wyjątkowej niepełnosprawności. Wolał przebywać w swojej dziedzicznej Saksonii i nie interesował się sprawami polskimi, powierzając rząd polski swojemu ministrowi Enrique Bruhlowi. Za panowania Augusta III tylko jedno posiedzenie sejmu przyszło ogłosić dekret, wszystkie inne kończyły się wetem. Podczas wojny siedmioletniej, w której Anglia i Prusy walczyły z Austrią, Rosją, Francją i Szwecją, Rzeczpospolita stała się polem walki obcych armii.
Zwolennicy reform skupieni byli wokół wpływowej rodziny Czartoryskich, silnie rozgałęzionej i wspieranej przez liczną klientelę szlachecką. W latach 1762-1763 Czartoryscy przy wsparciu Rosji przygotowali zamach stanu, który miał umożliwić zmiany instytucjonalne, ale Katarzyna II postanowiła odłożyć swoją interwencję do śmierci Augusta III.
Okres królów saskich był najbardziej dekadenckim w Rzeczypospolitej, ale już wtedy dały się słyszeć pierwsze głosy wzywające do przemian. Pokój, który nastąpił po wojnie północnej, sprzyjał odbudowie kraju, gospodarka zaczęła się ożywiać, choć powoli i nie we wszystkich regionach. Niektórzy wielcy latyfundiści zaczęli zastępować służebności dzierżawą, aby pobudzić gospodarkę wiejską.
Pisarze polityczni przedstawiali projekty reform politycznych, domagając się przede wszystkim zniesienia lub przynajmniej ograniczenia liberum veto. Wśród programów nowelizacji Rzeczypospolitej dojrzałością wyróżnia się ten nakreślony przez ks. Stanisława Konarskiego w dziele “Sprawna debata” (1760). Konarski rozpoczął modernizację szkolnictwa, zakładając w 1740 r. w Warszawie Kolegium Szlacheckie, którego nowoczesny program naśladowały później kolegia jezuickie i szkoły pobożne. W dziedzinie kultury wymienić należy braci Załuskich, hojnych mecenasów sztuki i nauki, założycieli pierwszej biblioteki publicznej w Warszawie (1747). Cały ten ferment intelektualny odbywał się pod wpływem idei oświecenia, które dotarły do Polski z Zachodu.
Źródło: „Rysunek historyczny Polski”,
Biblioteka im. Ignacego Domeyki
Transkrypcja: Honorio Szelagowski
Dyrektor prasowy CiPol